Dzisiaj Halloween. Jedni to święto lubią, inni nienawidzą, ale nie da się zaprzeczyć, że wkroczyło do naszej kultury już chyba na dobre. Ja należę do tej pierwszej grupy, z jednej prostej przyczyny - to 'święto' daje możliwość na twórcze działanie kreatywne. Nie ma to jak domowo wyprodukowane, nietuzinkowe przebranie :)
Oprócz możliwości zostania na jeden dzień jakąś maszkarą z horrorów lub królewną z bajki Halloween kojarzy mi się z dynią. A przecież po wydrążeniu dyniowej latarni trzeba coś zrobić z pozostałym miąższem :D Tak właśnie dotarliśmy do tematu dzisiejszego postu - dyniowe muffinki z kremem twarożkowym.
Oprócz możliwości zostania na jeden dzień jakąś maszkarą z horrorów lub królewną z bajki Halloween kojarzy mi się z dynią. A przecież po wydrążeniu dyniowej latarni trzeba coś zrobić z pozostałym miąższem :D Tak właśnie dotarliśmy do tematu dzisiejszego postu - dyniowe muffinki z kremem twarożkowym.
SKŁADNIKI:
Na muffinki:200 g purée z dyni (świeżego lub ze słoika/mrożonego)*
200 g pełnoziarnistej mąki pszennej
60 g jasnego cukru trzcinowego
40 g ciemnego cukru trzcinowego (muscovado)
2 jajka
120 g śmietany 18%
50 g oleju/oliwy
2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
80 g pestek z dyni
szczypta soli
opcjonalnie - cynamon do smaku
* purée z dyni otrzymuje się rozdrabniając upieczoną w piekarniku dynię
Na krem:
120 g kremowego serka twarogowego
80 g śmietanki kremówki
25 g cukru pudru
2 łyżeczki soku z cytryny
SPOSÓB WYKONANIA:
Muffinki:
W jednej misce należy połączyć wszystkie składniki 'mokre': purée z dyni, jajka, śmietanę i oliwę - łyżką lub mątewką, aż do uzyskania w miarę jednolitej masy. W drugiej misce połączyć sypkie składniki, a następnie dodać zawartość pierwszej miseczki i wszystko razem wymieszać.
W jednej misce należy połączyć wszystkie składniki 'mokre': purée z dyni, jajka, śmietanę i oliwę - łyżką lub mątewką, aż do uzyskania w miarę jednolitej masy. W drugiej misce połączyć sypkie składniki, a następnie dodać zawartość pierwszej miseczki i wszystko razem wymieszać.
Blachę do wypieku muffinek (u mnie na 12 sztuk) wyłożyć papierowymi papilotkami lub silikonowymi formami, a następnie napełnić do 3/4 wysokości.
Piec przez około 30 minut w 180°C.
Krem:
Śmietanę kremówkę ubić mikserem, następnie dodać cukier, sok z cytryny i serek, ubijać jeszcze chwilę do połączenia się składników. Udekorować wierzch muffinek.
Wydrukuj ten post
Cudne Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
Usuńmniami jadlem :)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńinventivegroup.pl
wyglądają obłędnie! w sam raz na niedługo ;) maxrekl
OdpowiedzUsuń